Dwie cudowne książki, o tym, że warto wrócić do natury
Jak byłam mała (i trochę większa) chodziłam z mamą na działkę. Nie zawsze lubiłam to robić, czasami denerwowałam się na mamę, że muszę. Mówiłam wtedy, głupia działka. Teraz nie ma już działki…ani mamy. A ja dopiero od niedawna, od paru lat dosłownie, zaczynam doceniać to, co straciłam. Czy się smucę z tego powodu? Trochę. Ale…