Kwiat oliwy, czyli naprawdę najlepszy smak na świecie

Kupiliśmy ją podczas ostatnich wakacji w Hiszpanii w listopadzie. Otworzyliśmy dopiero teraz i…doznaliśmy szoku smakowego! W oliwie jestem zakochana już od dawna, próbowaliśmy jej różnych rodzajów – oczywiście mówię tu tylko i wyłącznie o oliwie z pierwszego tłoczenia, czyli extra vergine.Jednak to, co nas spotkało po otwarciu tej małej butelki przeszło jakiekolwiek oczekiwania. To jest…

Czytaj dalej

Malaga i El Pimpi

Kiedy mieszkaliśmy w Andaluzji bardzo często bywaliśmy w Maladze. To cudowne miasto, bezpretensjonalne, tradycyjne, a jednocześnie nowoczesne, bez zadęcia…takie wiecznie młode. Będąc w Maladze nie można sobie odmówić chodzenia po tapas barach i restauracjach. Jednym z moich ulubionych miejsc jest „El Pimpi”. Trafiliśmy tak przez przypadek i nie mogliśmy z niego wyjść. El Pimpi w…

Czytaj dalej

Co wspólnego ma Krzysztof Kolumb z pomidorami?

Zastanawiałam się właśnie, o czym dzisiaj napisać, a że w trakcie tego zastanawiania się jadłam kanapkę z pomidorem (pomidor blady, wodnisty i bez smaku) pomyślałam, że napiszę o pomidorach! Wszak pomidor w hiszpańskiej kuchni jest bardzo ważny. piękne hiszpańskie pomidory Pomidor a Krzysztof Kolumb Odkrycia geograficzne to bardzo ważne wydarzenie dla pomidora w Europie. To…

Czytaj dalej

Andaluzyjskie smaki, czyli część II wyprawy trzydniowej w okolicach Malagi

Iza zapytała mnie tym razem, co konkretnego do jedzenia polecam w Andaluzji i jakie miejsca.A to jest coś, o czym uwielbiam mówić, więc do rzeczy! Co jeść w Andaluzji: Tapasy, tapasy i jeszcze raz tapasy. Zamiast chodzić na obiady całodaniowe, polecam tapasy. Małe przekąski serwowane przez niezmiernie sympatycznych barmanów. No i ileż smaków można poznać!…

Czytaj dalej

Polędwiczki na niezwykłym winie

  Jest już dosyć późno. Dochodzi godzina 21.00. Restauracja powoli się zapełnia. My siedzimy w ogródku. Jest ciepła wrześniowa noc. Na placyku przed biegają dzieci, śmieją się i bawią wesoło. Nikogo nie drażni ich obecność i śmiech. To przecież sama radość życia. Tak samo jak pyszne wspólne jedzenie. Taverna nieopodal Girony, Costa Brava; zdj.: Maciej…

Czytaj dalej

Ach te targi z pysznościami!

Uwielbiam jeść, uwielbiam oglądać jedzenie, dotykać je i wąchać. A czy dla kogoś takiego jest lepsze miejsce od targów z żywnością? Nie. Dlatego zabieram was na mały spacer po hiszpańskich targach! Zacznijmy od najsłynniejszego targu, czyli La Boqueria na La Rambla w Barcelonie. Targ w Barcelonie: La Boqueria; zdj.: Maciej Konigsman Miejsce legenda! Najsłynniejsi barcelońscy…

Czytaj dalej

A może tak na święta pyszne hiszpańskie croquetas?

Tęsknię za hiszpańskim jedzeniem. Za świeżymi owocami morza, pysznymi soczystymi owocami, za różnorodnymi tapas jedzonymi przy kieliszku pysznego czerwonego wina.A ponieważ zbliżają się święta Bożego Narodzenia chyba zafunduję sobie, obok tradycyjnych polskich dań, jeden z bardziej znanych tapasów, czyli Croquetas de jamón.Krokiety z szynką są dosyć pracochłonne, ale ich delikatny smak ukryty pod chrupiącą skórką…

Czytaj dalej

Zapach Curry w Andaluzji

Zjechaliśmy windą na dół. Z toną walizek, prawdopodobnie zbyt ciężkich. Maciek poszedł do pracy oddać klucze od mieszkania służbowego, w którym spędziliśmy ostatni miesiąc. To był nasz ostatni dzień na Gibraltarze. Wsiedliśmy do samochodu, by pojechać na punto de Europa i popatrzeć jeszcze raz na Afrykę, której wzgórza tworzyły wyraźną linię po drugiej stronie cieśniny….

Czytaj dalej

Pyszne i proste hiszpańskie pinchos

Pamiętam, jak parę lat temu pojechaliśmy pierwszy raz do Walencji, weszliśmy do baru, a tam na ladach stały niezliczone ilości talerzy z małymi kanapkami. Składniki, które tworzyły poszczególne kanapki były bardzo różnorodne. Wszystkie były połączone z kromką za pomocą wykałaczki. Pinchos w Walencji; zdjęcie: źródło własne W ten sposób dowiedzieliśmy się o istnieniu słynnych pinchos….

Czytaj dalej

Najpiękniejsze na świecie

Kiedy pierwszy raz stanęłam przed drzewkiem oliwnym pomyślałam, że to najpiękniejsze drzewo, jakie kiedykolwiek widziałam. Mocny, gruby korzeń, który pamięta dawne, pradawne czasy. Srebrzyste listki na masywnych gałęziach. Siła i wdzięk w jednym. I tajemnica. Bo one pamiętają. Dawne, pradawne czasy, kiedy Rzymianie wyznaczali tu drogi i budowali osady, kiedy Maurowie pierwszy raz przepłynęli Cieśninę…

Czytaj dalej