Kupiliśmy ją podczas ostatnich wakacji w Hiszpanii w listopadzie. Otworzyliśmy dopiero teraz i…doznaliśmy szoku smakowego!
W oliwie jestem zakochana już od dawna, próbowaliśmy jej różnych rodzajów – oczywiście mówię tu tylko i wyłącznie o oliwie z pierwszego tłoczenia, czyli extra vergine.Jednak to, co nas spotkało po otwarciu tej małej butelki przeszło jakiekolwiek oczekiwania. To jest cud nie smak. Powiedzieć niebo w gębie to zbyt mało.
oliwa Nunez de Prado; zdj.: www.casaribas.com |
Ten flagowy produkt Andaluzji to ekologiczny kwiat oliwy (flor) Nuñez de Prado, słodka, z nutą jabłek, niefiltrowana oliwa extra virgin, z odcieku z miazgi oliwkowej o cytrynowo-kwiatowym aromacie i pikantnym finiszu. Trzeba 10 kg zdrowych oliwek, aby wyprodukować litr tego złotego nektaru (klasyczne oliwy to ok. 5 kg na litr). Rodzina Nuñez de Prado od 1795r. w młynie Santa Maria w samym centrum miasta Baena produkuje jedne z najlepszych oliw na świecie.
Fabryka oliwy w tradycyjnej hacjendzie z XVIII wieku; zdj.: oliwa Nunez de Prado; zdj.:www.caminosdepasion.com |
beczki z oliwą; zdj.:www.caminosdepasion.com |
Jej unikatowość wynika z zastosowania kilku odmian oliwek, przede wszystkim lokalnej Picudo o roślinnym aromacie, i dwóch najbardziej cenionych w Hiszpanii – Hojiblanca o słodkawym smaku i Picual o ostrym finiszu. System upraw drzewek oliwnych jest również charakterystyczny dla regionu – są to prawie wyłącznie drzewka o jednym pniu, co ułatwia ręczne zbiory oliwek. Ok. 70 proc. zbiorów w regionie to zbiory ręczne! Baena to także jedna z najstarszych apelacji (Denominación de Origen) oliw w Europie, istnieje bowiem od 1981 r.
oliwa Nunez de Prado; zdj.: www.casaribas.com |
Jeśli tylko będziecie mogli ją kupić, to nie wahajcie się nawet przez chwilę. Koniecznie, powtarzam, koniecznie to zróbcie! Bo jest tego warta, oj warta 🙂
Widziałam ją na stronie infobuzer.pl. Jednak informacja była z 2011 roku….ale można pewnie zamówić ją przez internet 🙂
No super, właśnie wróciłem z Barcelony i nie przetestowałem 🙂
Butelka identyczna jak nasza Oro del Desierto (www.holaoliva.pl). Wiesz może, czy można tę oliwę kupić gdzieś w Polsce? Chętnie bym przetestował, a może i sprowadził na nasz rynek…