Kiedy mieszkaliśmy w Andaluzji bardzo często bywaliśmy w Maladze. To cudowne miasto, bezpretensjonalne, tradycyjne, a jednocześnie nowoczesne, bez zadęcia…takie wiecznie młode.
Będąc w Maladze nie można sobie odmówić chodzenia po tapas barach i restauracjach. Jednym z moich ulubionych miejsc jest „El Pimpi”. Trafiliśmy tak przez przypadek i nie mogliśmy z niego wyjść.
![]() |
El Pimpi w Maladze; zdj.: http://www.elpimpi.com/conocenos/el-pimpi/ |
Barmani w niewymuszony sposób otwarci (i głośni, jak przystało na prawdziwych hiszpańskich barmanów), tapasy pyszne, wino przednie, atmosfera jeszcze przedniejsza. Na ścianach zdjęcia słynnych osób i ich podpisy, bo okazało się, że lokal ten jest bardzo często odwiedzany przez tzw. celebrytów. Jednak to nie wpłynęło w negatywny sposób na El Pimpi! O nie!
![]() |
El Pimpi w Maladze; zdj.: http://www.elpimpi.com/conocenos/el-pimpi/ |
Ach! No i te wnętrza. Jako projektant wnętrz muszę o nich wspomnieć! Są tradycyjne i secesyjne, a sam budynek pochodzi z XVIII wieku. Resztę musicie zobaczyć sami 🙂
![]() |
El Pimpi w Maladze; zdj.: http://www.elpimpi.com/conocenos/el-pimpi/ |
Warto tam zajrzeć! Mówię poważnie 🙂
![]() |
El Pimpi w Maladze; zdj.: http://www.elpimpi.com/conocenos/el-pimpi/ |