A może tak eksplozja na wiosnę (kolorów oczywiście!)
Malaga. Miasto, które, jak już się je odwiedzi, wciąga. Radością, urodą, młodością. Przynajmniej ja to tak odczuwam 🙂 Dlatego, kiedy znalazłam artykuł na temat kolorowego mieszkania w Maladze, pomyślałam, że to dla mnie kwintesencja malageńskiej radości życia. Wnętrze, które mogłoby być tylko funkcjonalne (jak to często bywa), okazało się magiczne. Już kiedyś pisałam, że Hiszpanie…