Pamiętacie film “Dom dusz”? Z eteryczną, jakby nie z tej ziemi Meryl Streep i Jeremim Ironsem o zawsze melancholijnym spojrzeniu (przynajmniej dla mnie). Widziałam ten film parę razy i zawsze z zapartym tchem.
Zazwyczaj jest tak, że najpierw czytam książkę, a dopiero potem oglądam jej filmową adaptację. W tym przypadku było jednak inaczej.
Dlatego, kiedy zobaczyłam, że na rynku polskim ukazało się tłumaczenie “Domu duchów” niezmiernie się ucieszyłam. Wydawnictwo Marginesy gwarantuje jakość. A oprawa graficzna też ma znaczenie.
Co takiego ma w sobie “Dom duchów”, że nie pozwala się od siebie oderwać?
Isabel Allende swoją pisarską przygodę rozpoczęła właśnie od tego tytułu lata temu. Cóż za debiut!
Dla mnie to przede wszystkim książką o sile kobiet. To one są tu głównymi bohaterkami, a nie Esteban Trueba. To kobiety snują rodzinną historię. Jest jego siostra Ferula, niezwykle tragiczna postać. Kochająca brata tak bardzo, że miłość ta staje się wyniszczająca. Jest żona Clara (nic na to nie poradzę, że czytając mam przed oczyma moją ukochaną Meryl Streep). Jest córka Bianka. To ona zakochała się w osobie, w której nie powinna się zakochiwać. Jest wnuczka Alba i jest Rosa…To losy tych kobiet przeplatają się z historią kraju, który przeżywa ból, dramaty i krwawe zmiany. To saga w pełnym tego słowa znaczeniu.
Isabel Allende opowiada historię kraju poprzez losy jednej rodziny. Jest to historia przepełniona miłością, bólem, dramatem. Ale jest w niej też coś niezwykle poetyckiego, opartego na realizmie magicznym. Tu rzeczy z innego świata, nadprzyrodzone, przeplatają się z tym, co realne. Te dwa światu wzajemnie się uzupełniają, by tworzyć historię mocną, piękną i prawdziwą.
Pod poniższym linkiem możecie przeczytać fragment:
https://marginesy.com.pl/sklep/produkt/133359/dom-duchow
Na koniec dodam tylko jeszcze, że wkrótce nakładem Wydawnictwa ukażą się kolejne książki Isabel Allende.
Wydawnictwo Marginesy / Dom duchów / Isabel Allende / 2021