Pochodziły z różnych krajów, sfer i czasów. Łączyła je jedna rzecz. Każda z nich została uwieczniona na na obrazie, a ich wizerunki na trwałe weszły do kanonu światowej sztuki. Niektóre z nich były muzami artystów, inne same były artystkami.
Każda z nich, to postać niejednoznaczna i niezwykle barwna. Odważne, piękne, bezwstydne, kochające, odrzucające miłość, powracające do niej. Stojące twardo na ziemi, cierpiące, cieszące się życiem, czy beztroskie.
Autorka Małgorzata Czyńska uczyniła je bohaterkami swoich opowieści. To one – kobiety z obrazów są tutaj najważniejsze.
Pierwsza opowieść jest o Tamarze Łempickiej. Któż nie zna jej obrazów? Wykreowała sama siebie, była swoją muzą i swoim natchnieniem. Ale kim był naga kobieta z obrazów Eduarda Maneta? Lub Kobieta z perłowym naszyjnikiem z obrazu Vermeera?
W książce jest też Hiszpania, a właściwiej byłoby napisać hiszpańscy artyści i ich muzy. Goya i Maja, czyli Pepita Tudo. Picasso i Dora Maar. Dali i Gala. Losy każdej z nich były tak różne. Jedne potrafiły kochać i być kochane. Inne traciły rozum z miłości.
Książkę otwierała wyjątkowa kobieta i malarka. Zamyka ją również artystka. Frida Kahlo. Niezwykła, kolorowa, cierpiąca, a jednocześnie pełna życia. Uwielbiam tego barwnego ptaka.
Czy warto mieć tę książkę? Bardzo. I warto podarować ją komuś w prezencie pod choinkę. To idealny moment. I nie mam tu tylko na myśli świąt, ale także (a może przede wszystkim) historyczny moment, w którym my współczesne dziewczyny jesteśmy.
Kobiety z obrazów / Małgorzata Czyńska / Wydawnictwo Marginesy / 2020
https://marginesy.com.pl/sklep/produkt/133344/kobiety-z-obrazow-ksiazka-z-autografem