Choć Barcelona kojarzy się głównie z letnim słońcem, tętniącymi życiem plażami i radosnym klimatem, zimą miasto nabiera zupełnie innego uroku. Śródziemnomorskie chłodne poranki, zapach morza i przytulne kawiarnie wypełnione aromatem gorącej czekolady sprawiają, że szukamy czegoś, co nie tylko rozgrzeje ciało, ale i ducha.
Właśnie tu wkracza comfort food – jedzenie, które otula niczym ciepły koc i daje poczucie ukojenia. Bo czyż nie jest ogromną przyjemnością usiąść w zimowym ogródku, przykryć nogi kocem i patrzeć na słońce, które tworzy świetliste błyski na morzu. A jeśli do tego dołączymy pyszne, rozgrzewające jedzenie, to przyjemność sięga zenitu. Przynajmniej w moim przypadku 🙂
W Barcelonie comfort food to nie tylko kwestia smaku, ale także powrót do tradycji, rodzinnych przepisów i wspomnień. To dania, które przypominają dzieciństwo i chwile spędzone z najbliższymi. To jedzenie nie musi być wykwintne – ono koi w najprostszy sposób.
Tradycyjne barcelońskie comfort food
Pa amb tomàquet
Niby prosta grzanka z chlebem natartej pomidorem, oliwą i solą, ale gdy dodasz do tego ciepłą botifarrę lub kawałek sera manchego, staje się ucieleśnieniem barcelońskiej prostoty i przyjemności. To danie, które smakuje jak dom.
Canelons
Katalońska wersja cannelloni, które tradycyjnie przygotowuje się w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Mięsny farsz owinięty w delikatny makaron, zapieczony w kremowym beszamelu – to klasyka, która otula jak najcieplejsze wspomnienie.
Escudella
Zimowy klasyk Katalonii. To pożywny, dwudaniowy posiłek – najpierw podaje się bulion pełen warzyw i makaronu w kształcie muszelek, a następnie gotowane mięso, kiełbasy (np. botifarra) i warzywa. Talerz escudelli działa jak przytulny koc, szczególnie w chłodniejsze dni.
zdj. https://www.lecturas.com/recetas/escudella-catalana-de-abuela_1716.html
Mel i mató
Na osłodę zimowych wieczorów – prosty, lecz pyszny deser z delikatnego sera mató, skropiony miodem. Smak natury i tradycji w jednym kęsie.
Emocje na talerzu
Comfort food to coś więcej niż jedzenie. W trudniejsze dni, gdy czujemy się zmęczeni lub po prostu potrzebujemy chwili wytchnienia, właśnie takie dania pomagają nam odzyskać równowagę. Są mostem między teraźniejszością a przeszłością, łączą nas z bliskimi i z kulturą. W zimowej Barcelonie comfort food nie tylko rozgrzewa, ale przypomina, że proste przyjemności są często najpiękniejsze i najsmaczniejsze 🙂
Więc jeśli kiedykolwiek znajdziesz się w Barcelonie zimą, usiądź w małej restauracji, zamów escudellę albo canelons i pozwól, by to, co na talerzu, ogrzało Ci serce.