Dlaczego? Bo są takie, jak Hiszpania. Kolorowe, z fantazją i humorem, ale także eleganckie i o wyważonych proporcjach.
Muszę się przyznać, że nie znałam ich wcześniej. A to błąd. Bo lampy od Aromas del Campo są bajeczne pod względem formy i kolorów. Firma oferuje cały asortyment lamp, począwszy od wiszących, poprzez kinkiety, aż po stojące (niskie i wysokie).
Zacznę od tych stojących, bo właśnie taką mam w domu. Jej nazwa brzmi: ENA, jest w moim ulubionym kolorze, gdzie niebieski spotyka się z zielenią, a jej dodatkowe “ozdobniki” w postaci czegoś na kształt uszu nie tylko nadaje lampie oryginalny wygląd, ale także są praktyczne. Otóż lampa jest ciężka, a dzięki nim, można ją łatwo przestawić z miejsca na miejsce.
Zobaczcie tę samą lampę w innym kolorze (tylko na lampę patrzcie, a nie na boki :))
Co mnie w produktach marki Aromas szczególnie urzekło?
Po pierwsze, to, że lampy są wytwarzane wyłącznie z naturalnych materiałów, takich jak: metal, szkło, alabaster, bawełna, ceramika i rattan.
Po drugie, design i kolory. Zobaczcie sami:
Dla mnie te lampy to kwintesencja hiszpańskości. Mam nadzieję, że was również urzekły!
Uwaga ważne: ceny lamp nie powodują zadyszki 🙂
Na koniec jeszcze zdjęcie z warsztatów na #meetbloging2021. Zobaczcie, jakie piękne abażury zrobiły ich uczestniczki:
W Polsce lampy dostępne są poprzez ich fantastyczną przedstawicielkę Panią Agatę Rauch:
Home
Strona producenta: