Hiszpańskie styczniowe umilacze

Podziel się!

Shares

Brrr. Zima na całego. A ja wolę lato. Chociaż, jak świeci słońce i wokół biało to i zima robi się piękna 🙂

Jednak dni nadal krótkie, za oknami często szaro, do wiosny jeszcze kawał czasu, świąt jakiś dłuższych po drodze brak, do Hiszpanii, na tę chwilę, człowiek latać się trochę boi…

W takiej sytuacji trzeba sobie radzić inaczej i wynajdywać hiszpańskie zamienniki w Polsce. Sprawianie sobie systematycznie drobnych przyjemności procentuje lepszym nastrojem i większą wyrozumiałością dla świata.

Śpieszę więc donieść, co z hiszpańskich smaków udało mi się “zakosztować” w styczniu.

Oto lista:

“Muzeum luster” Luis Montero Manglano

“Jaką śmiertelną tajemnicę kryją obrazy w Muzeum Prado?” Mam nadzieję, że w rzeczywistości żadnej, bo uwielbiam to miejsce 🙂 Ale, ale, jeśli macie ochotę na powieść thriller, utrzymaną w duchu Dona Browna, którą czyta się trochę jak gotowy scenariusz na film, to polecam tę lekturę. Lekka (chociaż mrożąca krew w żyłach) rozrywka. To, co mi się podobało w tej książce, to opisy obrazów i wyjaśnienia symboli. Narracja poprowadzona sprawnie, całość wciągająca, więc na długie zimowe wieczory, jak znalazł 🙂

Serial Valeria na Netflix

Lekki, zabawny, z pięknymi wnętrzami i fajną ścieżką dźwiękową 🙂 Cóż więcej trzeba na wieczór z przyjaciółkami i cavą 🙂 A tak przy okazji, właśnie ukazał się przetłumaczony drugi tom przygód Valerii (ale go jeszcze nie czytałam).

Valeria (Serial TV 2020- ) - Filmweb

Natalia Lacunza i jej “Otras Alas”

Młoda hiszpańska wokalistka. Odkryłam ją dzięki “Valerii” na Netflix. Bardzo podoba mi się jej głos, sposób, w jaki śpiewa. Momentami delikatnie, momentami bardzo sensualnie. Tak też odbieram jej muzykę. Możecie jej posłuchać na Spotify. Płytę można kupić w Empik. Przesłuchać również.

Otras Alas - Natalia Lacunza

A tu utwór, od którego się wszystko zaczęło (z Valerii).

Krewetki

Mogłabym jej jeść na okrągło. Zwłaszcza robione na oliwie, z czosnkiem, chilli i białym winem, posypane na wierzchu świeżą kolendrą. Palce lizać. Idealne połączenie to takie właśnie krewetki, lampka wina i odcinek Valerii 🙂

Aceituna, sklep z samymi pysznościami

Moje styczniowe odkrycie. Sklep, w którym możecie nabyć fantastyczne hiszpańskie produkty. Migdały takie, jakich w Polsce jeszcze nie jadłam. Te z imbirem i pomarańczą obłędne! A oliwy? Czyste złoto.

https://oliwaioliwki.pl/pl/c/SKLEP/3

Plakat filmowy Mistrzowie Kina Hiszpańskiego

Marzyłam o nim i jest mój. Wygrałam go i teraz zdobi mój pokój. Biały wielki lampion robiony na zamówienie 🙂

Podziel się!

Shares
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments