Rozmawiałam wczoraj z Anią Fluder z Radia Ram o Hiszpanii. Ania powiedziała, że znajomi zabrali ją do miasteczka położonego niedaleko Barcelony, które ją oczarowało. Od razu wiedziałam, że chodzi o Sitges 🙂
Urok nadmorskiego kurortu, to zbyt mało, by opisać to stare średniowieczne miasteczko. Piękna długa plaża z deptakiem obsadzonym palmami, na których przysiadają zielone papużki, kusi biegaczy, rowerzystów i dzieci, które mogą się tu swobodnie wybiegać, to też za mało 🙂
Oczywiście jest pyszne jedzenie, ale gdzie go w Hiszpanii nie ma?
Cóż więc takiego jest w tym miejscu, oprócz architektury w stylu hiszpańskiej secesji w postaci pięknych starych willi, że prawie 35% mieszkańców tego niespełna 30 tys. miasta, postanowiło porzucić swoje rodzinne kraje i zamieszkać tu na stałe. Są wśród nich Brytyjczycy, Holendrzy czy Francuzi. Cóż jest w nim, że każdego weekendu przyjeżdża tu spora część Barcelończyków, by odetchnąć bezpretensjonalną atmosferą (którą przecież znajdą też w mojej ulubionej Barcelonie).
Powiem szczerze – nie wiem 🙂
…ale mnie również Sitges oczarowało. Wielokulturowe, wypoczynkowe, radosne i bezpretensjonalne. Z piękną starą częścią, urokliwym nabrzeżem, restauracją z widokiem na plaże i morze, z której za każdym razem nie mogliśmy wyjść.
Co warto zobaczyć w Sitges?
Karnawał i festiwale – karnawał w Sitges rozpoczyna się zawsze w tłusty czwartek. Nocna parada drag qeens i bale maskowe to tylko część programu tego ekstrawaganckiego wydarzenia. Miasto słynie również z licznych festiwali – filmowych, teatralnych i tanecznych. Wrażenie robi też procesja na Boże Ciało. Ulice, przez które przemierza procesja, pokryte są wówczas dywanami kwiatowymi.
Życie nocne – jest z czego wybierać. Sitges uwielbia się bawić do świtu! I dlatego ciągną tu turyści z całego świata. Bary, restauracje, dyskoteki, a wszystko położone blisko morza i plaży
No właśnie – plaże – to kolejny powód, aby odwiedzić miasto. W okolicach Sitges jest ich aż 17.
Zabytki – Kościół św. Bartłomieja i św. Tekli w niezwykłym hiszpańskim baroku, secesyjny ratusz miasta, piękne stare wille przy nadmorskiej uliczce.
Gdzie spać?
My zawsze szukaliśmy przez booking.com, bo byliśmy w Sitges przez czasami prywatnego wynajmu air b&b. Sprawdziłam również tę stronę i naszą następny nocleg w Sitges na pewno zaplanujemy przez tę stronę. Mamy już z nią doświadczenie na Teneryfie.
Ostatnim razem spaliśmy w hotelu Best Western. Słońce i spokój o świcie 🙂 A do tego przystępne ceny!
Z dzieckiem czy bez?
Tak i tak 🙂 Sitges pomieści wszystkich. Nikt nikomu tam nie przeszkadza. A kelnerzy malują koniki na serwetce 🙂